Enkutatash. Etiopski Nowy Rok

Zamiast walczyć z czasem za pomocą kremów przeciwzmarszczkowych, pojedź do Etiopii i odmłodź się o blisko 8 lat 😉 Dziś na całym świecie jest 11 września 2016 roku. Ale w Etiopii trwa własnie powitanie nowego roku 2009! Nie wierzysz? Zobacz przelicznik kalendarza gregoriańskiego na etiopski. Różnica ta wynika z innej daty początku naszej ery. Kalendarz etiopski uznaje datę narodzin Jezusa wyliczoną przez Anonniosa z Aleksandrii, a ta przypada 8 lat później niż powszechnie przyjęto – 9 r.n.e. W ten sposób wszystko w Etiopii jest o 7-8 lat młodsze.
Patrząc na kartkę z etiopskiego kalendarza możemy zauważyć, że miesiące mają tam równo po 30 dni. Etiopczycy nadal posługują się staroegipskim podziałem roku na 12 miesięcy, z których każdy ma 30 dni. Brakujące 5 (lub 6 dni w roku przestępnym) tworzy trzynasty miesiąc pegumen (6-10 września). W starożytnym Egipcie były to tzw. dni epagomenalne, które kończyły rok (wówczas niewskazane było rozpoczynanie nowych przedsięwzięć i stąd właśnie pochodzi wiara w pechową trzynastkę).
Również etiopski zegarek wygląda inaczej. Doba zaczyna się nie o północy, a ze wschodem słońca i dzieli się na 24 godziny liczone dwa razy po 12 godzin dziennych i nocnych. Pierwsza godzina doby o godzinie 7:00 czasu wschodnioafrykańskiego (EAT). Godziny dzienne trwają do godziny 18:59 według EAT, a o 19:00 EAT zaczyna się pierwsza godzina nocna czasu etiopskiego. Podział na godziny nocne i dzienne nie nastręcza praktycznego problemu, ponieważ w Etiopii różnica czasu między najdłuższym, a najkrótszym dniem roku wynosi jedną godzinę (w Polsce ok. osiem i pół godz.), czas zmroku i świtania jest niezwykle krótki, a wschód słońca następuje zawsze w pierwszej godzinie czasu etiopskiego.
Enkutatash czyli Nowy Rok w Etiopii celebrowany jest 11 września wg kalendarza gregoriańskiego (w Etiopii to pierwszy dzień miesiąca meskerem). W roku przestępnym – 12 września. Według legendy, jego datę ustanowiła królowa Saby, która właśnie w tym dniu powróciła z Jerozolimy od króla Salomona. I to w błogosławionym stanie! Obywatele powitali swoją panią z radością, obsypując ją kosztownościami, które zasiliły jej skarbiec (po amharsku Enkutatash oznacza „dar z klejnotów”), a od tego czasu obchodzone jest święto końca deszczów. Dlatego Enkutatash obchodzi się na koniec pory deszczowej, kiedy etiopskie pola rozkwitają na żółto Meskal Daisies.
Obchody są bardzo wesołe, kolorowe i tanecznie. Podobnie zresztą jak w Europie. Rano odświętnie ubrani Etiopczycy, w tradycyjnych strojach udają się do kościoła na procesję. Po mszy rodzina zasiada do wspólnego posiłku, złożonym głównie z gulaszu (uat), injery, białego, płaskiego chleba. Dzieci obdarowują bliskich przygpotowanymi wcześniej bukietami z kwiatków meskal. W zamian mogą liczyć na drobne upominki. Wieczór spędza się w gronie rodzinnym, wspólnie popijając tella (tradycyjne piwo) lub tedż (alkohol na bazie miodu). Przed domem pali się zwinięte liście i patyki, śpiewając, grając na bębnach i tańcząc.
Tagi: Etiopia, święta
One or two to remmbeer, that is.