Flaczki po afrykańsku czyli bekbouka (kercha)


Bakbouka / kercha (Fot. Marta El Marakchi © All rights reserved)

Dzisiaj u nas na obiad była bekbouka (znana też jako kercha) – tradycyjna potrawa z Algierii, popularna również w Maroku (szczególnie w przygranicznej Oujda). Danie zdecydowanie dla odważnych. Apetycznie może nie wygląda ale pozory mylą. Poniżej prezentujemy krok po kroku, jak ją przyrządzić.

Czego będziecie potrzebować? Oto lista zakupów: 1/2 kg flaków wołowych (nie krojonych), humus, 3 pomidory, 1 cebula,  2 zielone papryczki chilli, 2 ząbki czosnku, 1/2 łyżki kminku, 1/2 łyżki papryki, sól, pieprz i oliwa z oliwek. Kupione? No to do dzieła…

Bakbouka / kercha (Fot. Marta El Marakchi © All rights reserved)
Bakbouka / kercha (Fot. Marta El Marakchi © All rights reserved)

Flaczki parzymy we wrzątku około 20 minut. Wycinamy z nich płaty wielkości około 2 cali. I bierzemy się za przyrządzenie farszu z humusu, pomidorów (pokrojonych w grube plastry) i posiekanej cebuli. Dodajemy przyprawy i oliwę z oliwek. Można poddusić.

Gotowy farsz nakładamy na płaty wołowych flaków (gładką stroną do wewnątrz), formujemy kule i… zaszywamy. Pozostałym nadzieniem obkładamy nasze kule dookoła. Cały czas radośnie podśpiewujemy.

Tanecznym krokiem zbliżamy się do piekarnika i wstawiamy danie na około 40 minut. W razie potrzeby (gdyby flaczki jednak jeszcze nie zmiękły) podpiec dłużej. Pląsamy, pląsamy, pląsamy…

Podawać oczywiście na jednym talerzu i z pieczywem zamiast sztućców. Nasza bekbouka (kercha) tak się prezentowała na saharyjskim stole:

Bakbouka / kercha (Fot. Marta El Marakchi © All rights reserved)
Bakbouka / kercha (Fot. Marta El Marakchi © All rights reserved)

Jeśli komuś nie podoba się szara barwa flaczków może dodać trochę kuminu. Wówczas przybiorą one barwę brunatną. Osobiście wolę szare bo kumin nadaje gorzkiego posmaku. Można flaczki zabarwić również na żółto, używając do tego kurkumy. Smacznego!

Więcej przepisów z kuchni arabskiej znajdziecie w książce Sekrety kuchni arabskiej.

Tagi: , , , , ,

One Reply to “Flaczki po afrykańsku czyli bekbouka (kercha)”

  1. w Tunezji tez sie robi podobne danie (w zaleznosci od regionu nazywa sie osben lub mahshi) ale kawalki zoladkow baranich faszeruje sie mieszanina ryzu z zielenina (szpinak, pietruszka, mieta) i podrobami, mozna dodac ciecierzycy (hummus), potem doprawia sie olejem, przecierem pom, ras el hanout i harissa i zaszywa kule. Takie kule trzeba przekluc czubkiem noza w kilklu miejscach i gotuje sie ze 2 godziny w sosie pomidorowym ktory nastepnie miesza sie z kuskusem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *