Hijab Street Art. Na podstawie Princess Hijab i BR1


Princess Hijab

Sztuka ulicy wyjątkowo silnie oddziałuje na swoich odbiorców, głównie ze względu na swoje usytuowanie – w przestrzeni dostępnej dla każdego i zawsze (bez konieczności wybierania się specjalnie do galerii czy muzeum, bez potrzeby wykupienia biletu wstępu…). Sztuka ulicy nie tylko bawi ale często też porusza opinię publiczną, prowokuje, zmusza do myślenia i refleksji, przewartościowuje nasze poglądy np Banksy (graffiti na murze oddzielającym Izrael od Palestyny), Sheparda Faireya znany jako Obey, który uprawia adbusting i subvertising (metoda polegająca na ingerencji w wygląd reklam na billboardach, której celem jest nadanie im zupełnie nowych, często przeciwnych i politycznych znaczeń), BR1 i Princess Hijab.

Tajemniczą Princess Hijab stworzyła w 2006 roku anonimowa artystka z Paryża, która określa samą siebie jako „cierpiąca na bezsenność punkówa, czerpiąca z wielu prądów kulturowych, ale nie utożsamiająca się z żadną konkretną religią lub ideologią”. Inspiruje ją ruch AdBusters, geografia Rogera Bruneta, wizualny terroryzm, Naomi Klein, ateizm, popkultura, legendy miejskie oraz krytyczne refleksje nad ideami tożsamości, płci społecznej, przestrzeni publicznej i świeckości społeczeństwa. Tyle o niej wiemy. Princess Hijab stosuje metodę szoku wizualnego. Początkowo jej sztukę odbierano jako nową odsłonę islamskiego ekstremizmu, albowiem artystka domalowuje czarne hijaby wyzywającym kobietom na plakatach… ale „hidżabuje” również mężczyzn (sama Princess Hijab operuje takimi terminami odnośnie swojej sztuki – „hidżabizm” i „hidżabować”). Co ciekawe, po zakończonej pracy artystka zostaje na miejscu i obserwuje reakcje przechodniów.

Swoje pierwsze prace, które zbiegły się w czasie z francuską debatą na temat wprowadzenia zakazu noszenia islamskich chust, Princess Hijab podpisywała: „zhidżabowane”. Opinia publiczna uznała to za prowokację. Jednak sama artystka mówi, że służy słusznej sprawie. Jakiej sprawie? Odpowiedź na to pytanie nie jest wcale prosta… Mogłoby się wydawać, że Princess Hidjab piętnuje wykorzystywanie nagich kobiet do sprzedawania produktów (sama tak kiedyś uważałam). Albo że traktuje hidżab jako reakcję na seksualnie agresywne środowisko. Albo że demonizuje wyzwoloną kobiecość. A jednak nie! W manifeście z 2006 roku Princess Hijab pisze, że jej sztuka to brak zgody na świat przepełniony wizualnym terrorem kapitalizmu, w którym przemysł reklamowy odbiera jej prawo do ekspresji. Pozbawiając hidżab religijnych konotacji, artystka używa go również jako narzędzia do wyrażenia potrzeby społecznej wolności i równości. Hidżab malowany na twarzach modelek z plakatów niejako „wyrównuje” wszelkie estetyczne i fizjologiczne różnice. Princess Hidjab pyta także, do kogo powinna należeć przestrzeń publiczna i związane z nią prawo do propagandy – do reklamodawców, artystów, polityków, a może do wandali?

Sztuka partyzancka jest niewinna, nielegalna, prastara i dystopijna, intymna i polityczna. Wybrałam chustę, ponieważ spełnia rolę, jaką powinna spełniać sztuka: rzuca wyzwanie, budzi trwogę, stymuluje wyobraźnię – mówi artystka. – Postać Princess Hijab jest przekonana, że chusta przestała być biała. Czuje się skażona. PH będzie kroczyć dalej, samotna i spowita w chustę, żeby zachować swoją mentalną integralność. Za dnia zakłada białą chustę, synonim czystości. W nocy przyobleka czerń będącą wyrazem jej mściwej batalii w imię sprawy.
Street Art BR1
Street Art BR1

BR1 (czytaj: Bruno) jest Włochem i twórcą cut-out (metoda polegająca na tworzeniu w domu pojedynczych kawałków papieru, które najpierw obrysowuje się zgodnie z wybranym kształtem, a następnie wycina i za pomocą kleju tapicerskiego umieszcza w wybranym miejscu w przestrzeni miejskiej – w tym przypadku na ulicach głównych zachodnioeuropejskich miast). Jego unikalne postery inspirowane są obrazami z arabskich magazynów i zazwyczaj przedstawiają kobiety w chustach (hijabach z Maghrebu, afgańskich burkach, irańskich czadorach) podczas zwykłych, codziennych sytuacji (w roli matek, przyjaciółek spędzających wspólnie czas, podczas wykonywania prac domowych lub rutynowych czynności życia codziennego).

Kobiety inspirowały artystów od zamierzchłych czasów. Dlaczego te, które zasłaniają twarz, miałyby stanowić wyjątek? Moim zamiarem jest pokazanie, że te kobiety mają te same potrzeby i taką samą naturę jak większość kobiet na Zachodzie – mówi artysta.

Prace włoskiego artysty bywają różnie odbierane. W Turynie, podczas gdy jedni zrywali i niszczyli jego postery, inni je podziwiali i bronili.

Tagi: , , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *