Kawa po turecku. Jak zaparzyć i podać?

Jak sprawić by poranna kawa stała się prawdziwym rytuałem? Metoda parzenia kawy po turecku opiera się na palonych, a następnie drobno zmielonych ziarnach kawowca, które są następnie zagotowywane w tygielku, zwykle z cukrem, i serwowane w małej filiżance. Współcześnie taki sposób parzenia jest wciąż stosowany na azjatyckim Środkowym Wschodzie, w Afryce Północnej, Kaukazie, Bałkanach, Bali oraz w Europie Wschodniej.
Kawa po turecku znajduje się na liście UNESCO Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Turcji. Najwcześniejsze przekazy potwierdzające przygotowywanie kawy w ten sposób pochodzą z Jemenu z XV wieku. Pomiędzy końcem XV wieku a początkiem XVI sposób ten rozprzestrzenił się do Kairu i Mekki. Obecnie popularność tradycyjnego sposobu parzenia kawy zmalała na skutek rosnącej popularności innych gorących napojów, takich jak herbata po turecku, kawa ekspresowa i parzona innymi nowoczesnymi stylami.

Do przygotowania kawy po turecku potrzebujemy świeżo i drobno zmielonej mieszanki kawy, tak aby miała ona konsystencję talku. Niestety, takiego efektu nie uzyskamy używając zwykłego młynka do kawy. Jeśli chcemy zasmakować prawdziwej kawy po turecku, musimy się zaopatrzyć w tradycyjny młynek turecki o wąskim i wydłużonym kształcie.
Wsypujemy do tygielka 1,5 łyżeczki kawy, 2 łyżeczki cukru i zalewamy to jedną filiżanką zimnej wody – na każdą osobę! Jeśli nie mamy tygielka możemy go swobodnie zastąpić zwykłym rondelkiem. Można dodać jeszcze po łyżeczce kardamonu i cynamonu oraz kilka goździków, a zamiast cukru można na sam koniec użyć miodu.
Teraz zaczynamy nasz rytuał 🙂 Tygielek stawiamy na bardzo małym ogniu i czekamy aż kawa zacznie wrzeć. Ale nie dopuszczamy do jej zagotowania! Na powierzchni powinna się utworzyć gęsta pianka. Pianki nie należy mylić z białym szumem (jeśli takowy powstanie trzeba go zebrać łyżką i wyrzucić). Zdejmujemy tygielek z ognia i czekamy aż pianka opadnie. I ponownie stawiamy tygielek na ogniu. Rytuał powtarzamy trzykrotnie.

Na dno każdej filiżanki nakładamy łyżeczką trochę pianki i dopiero wówczas bardzo delikatnie i powoli nalewamy samą kawę. I czekamy… aż pianka wypłynie na powierzchnię a fusy opadną na dno. Dopiero teraz możemy się zamoczyć usta…
Kawa po turecku zwykle jest podawana do deserów. Świetnie smakuje z rachatłukum, które również możecie przyrządzić sami (Zob. Rachatłukum. Turecki przysmak do kawy i herbaty).
Tagi: kawa, kuchnia turecka, przepisy kulinarne, Turcja