Krok w chmury… W błękitnym mieście Chefchaouen

Chefchaouen (Szefszawan, Szafszawan) leży na północy Maroka, w przełęczy pomiędzy dwoma szczytami – Asz-Szawa („Rogi”), od których pochodzi nazwa miasta. Właściwie wszystkie budynki w tym mieście pomalowane są na biało i niebiesko. Można poczuć się jak w niebie… I tak się właśnie tu czułam.
Miasto założył w 1471 r. szafir z dynastii Idrysydów – Mulaj Ali ben Raszid. Lokalizacja została wybrana ze względu na tryskające tu podziemne źródło Ras al-Ma. To jemu Chefchaouen zawdzięcza swoje bujne ogrody i wodę do picia. Woda z Ras al-Ma napędza też działające do dziś młyny, które jako pierwsi zaczęli tu budować wygnańcy z Andaluzji. Wciąż można tam spotkać kobiety piorące kalesony męża tradycyjną metodą na kamiennych tarach. Nie radzę jednak robić zdjęcia. Gest wysuniętego środkowego palca jest tu dość dobrze znany, a niechęć do fotografów powszechna.
Początkowo miasto to miało służyć walce z Portugalczykami (jako baza wypadowa do ataków na Portugalczyków w Ceucie), potem z chrześcijaństwem (do 1920 r. chrześcijanie nie mieli tu wstępu). W kolejnych wiekach przybywali tu Żydzi i muzułmańscy uchodźcy ze zdobytych przez Hiszpanów południowych terenów Półwyspu Iberyjskiego. Duża społeczność żydowska w mieście pozostała aż do początków XX wieku i kiedy w 1920 roku przybyli tu Hiszpanie, zaskoczyła ich obecność Żydów, mówiących średniowiecznym językiem kastylijskim, który w Hiszpanii w użyciu był 400 lat wcześniej. Miejscowa ludność używała także technik rzemieślniczych typowych dla średniowiecznej Andaluzji.

Chefchaouen cieszy się statusem miasta świętego. Jest tu 8 meczetów oraz kilka i zawiji i marabutów. Najbardziej atrakcyjny jest XV-wieczny Wielki Meczet El Adamaa Masjid – największy meczet w mieście, charakteryzujący się ośmiokątnym minaretem. Odbywa się tu wiele mussemów, czyli świąt ku czci świętych mężów. Do czasu podboju przez Hiszpanów w latach 20. XX w. niewierni nie mieli w ogóle wstępu do miasta… i to pod karą śmierci. Tylko trzem śmiałkom udało się dostać za strzeżone mury „świętego miasta”: w 1883 r. przebrany za Żyda francuski misjonarz Charles de Foucauld, 6 lat później angielski dziennikarz Walter Harris (ledwo uszedł z życiem, gdy odkryto jego obecność) oraz w 1892 r. Amerykanin William Summers, który miał mniej szczęścia i tu właśnie wyzionął ducha, po tym jak zaaplikowano mu truciznę.

Uliczka pomiędzy kasbą a Wielkim Meczetem prowadzi do mediny, która mieści ponad 100 warsztatów tkackich, gdzie powstają słynne wełniane dżelaby i czerwono-białe pasiaste, jakie noszą kobiety z plemienia Dżabala z Rifu. Urok mediny związany jest z wpływami andaluzyjskiej sztuki, pod postacią małych placów i licznych fontann. Zasilane górskimi źródłami fontanny są prawdziwymi arcydziełami – prawie zawsze zdobią je błękitno-niebieskie mozaiki. Do najciekawszych fontann w Chefchaouen należy Ain Souika w załomie głównej ulicy starówki. Jest osłonięta dachem, ma półkolisty zbiornik i zdobią ją wielolistne łuki.

Głównym placem miasta jest Uta el-Hammam z zadaszoną zieloną dachówką fontanną. To serce starówki, gdzie zbiegają się wszystkie ulice mediny. W restauracjach często pali się tu kif – lepiej go nie kupować, gdyż marokańskie prawo tego zabrania. Plac graniczy z kazbą, gdzie znajduje się wybudowana w XVII w. forteca. Stąd już tylko „rzut czerstwą bułeczką” do Muzeum Etnograficznego, gdzie znajdują się zbiory sztuki ludowej, broni, instrumentów muzycznych i rzemiosła północnego Maroka (tkanin, haftów, garncarstwa) czy do Muzeum Rzemiosła, które zgromadziło zbiory koców i przedmiotów wykonanych z malowanego drewna.
Warto też wybrać się do parku Talassemtane. Obszar 64 tys. hektarów skupia imponujące góry, dziką przyrodę, unikatową florę i faunę Maroka, przepiękne jodłowe lasy, rzekę Ras Maa i jej liczne wodospady, szczyty, groty i ściany wspinaczkowe. Tutaj można obserwować życie zagrożonych gatunków zwierząt (rysie, wydry, lisy, berberyjskie makaki, nietoperze) oraz chronione ptaki (ponad 200 gatunków, m.in. orzeł przedni). Dla mniej aktywnych – przepiękna i duża plaża w pobliżu wioski Targha, z górującą nad nią XV-wieczną twierdzą. Mniej więcej pół godziny drogi od Chefchaouen wznosi się imponujący 25-metrowy Most Boga – ten skalny łuk łączy ze sobą wybrzeża rzeki L’Oued Fara.
Tagi: Chefchaouen, Maroko