Kubuś Puchatek – Miś o Bardzo Wielkim Rozumku

– Jestem Misiem o Bardzo Małym Rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność – powiedział sam o sobie Puchatek. Tymczasem okazuje się, że Kubuś jest Misiem o Bardzo Wielkim Rozumku… wielkim filozofem, psychologiem i okultystą. A dwie małe książeczki dla dzieci “Kubuś Puchatek” i “Chatka Puchatka” mogą być nie tylko czytane dzieciom na dobranoc, ale również wykorzystywane jako podręczniki akademickie dla studentów do zgłębiania filozofii bytu.
Kubuś Puchatek – podobnie jak Alicja w Krainie Czarów – pobudza wyobraźnię czytelników tak bardzo, że nie jeden zapaleniec traci zupełnie głowę, łapie za szpadel i kopie, kopie, kopie… aż odkryje drugie dno, i trzecie, i czwarte… aż dokopie się do skarbu! Nic dziwnego, że rynek wydawniczy zalały przeróżne metafizyczne interpretacje dziełka A.A.Milnego. Którym z nich warto poświęcić czas i uwagę? Zdecydujcie sami.
“Kubuś Puchatek i filozofowie” – John Tyerman Williams
Książa przedstawia Kubusia Puchatka jako filozofa i myśliciela. Według autora bowiem Puchatek wykładał swoim przyjaciołom m.in. teorię heliocentryczną i nauki Platona, Hegla, Kanta i Nietzschego. Czy faktycznie cała zachodnia filozofia – począwszy od starożytnych kosmologów, a skończywszy na dwudziestowiecznych egzystencjalistach – zawiera się w dwu słynnych książkach dla dzieci?
Ten sam autor w książce “Kubuś Puchatek i nauki tajemne” ukazuje Puchatka jako mistrza astrologii, alchemii, kart tarota, hermetyzmu oraz religii druidów, a w jeszcze innej publikacji – “Kubuś Puchatek i psychologowie” udowadnia niezbicie, że Puchatek jest także wspaniałym psychoterapeutą, który nie tylko pomógł mieszkańcom lasu pokonać problemy psychologiczne, ale w swej bystrości wyprzedził także wiele teorii i szkół psychologicznych, które wyłoniły się długo po opublikowaniu przygód misia.
(…) mieszkał sobie Kubuś Puchatek zupełnie sam w lesie pod nazwiskiem pana Woreczko, a nazwisko to miał wypisane złotymi literami na drzwiach. Dlaczego „Woreczko”? I dlaczego złotymi literami? Czy nie mogło być tak, że złote litery symbolizują mosiężną tabliczkę lekarza albo psychoterapeuty? A dzwonek informuje Puchatka, że pojawił się pacjent potrzebujący pomocy?
“Tao Kubusia Puchatka” – Benjamin Hoff
Książka ujawnia, że jeden z największych mistrzów taoizmu wcale nie jest Chińczykiem, ani nawet czcigodnym filozofem. W rzeczywistości jest on tylko małym misiem! Przez pryzmat zachowań mieszkańców Stumilowego Lasu, autor wyjaśnia nam istotę najczęściej spotykanych postaw życiowych. Dlaczego wiecznie zajęty i gdzieś spieszący Królik nigdy z niczym nie może zdążyć? Podczas gdy powolny Puchatek zawsze zdąży na czas… Bo przecież mimo początkowego zamieszania wszystko musi skończyć się dobrze. Skąd ta pewność i ten dziwny spokój Puchatka? Z praktykowanej przezeń filozofii życiowej, filozofii, której korzenie sięgają aż III (a może nawet VI) wieku p.n.e. i dalekich Chin.
Tajemne przymierze z radosną siłą Tao mają małe dzieci i małe zwierzątka, wioskowi “głupcy” i doświadczeni starzy mędrcy, oraz ci wszyscy, którzy potrafią odrzucić sztywny gorset cywilizacji i odkryć pierwotną radość istnienia. Taoizm jest możliwy do odkrycia przez każdego z nas, zawsze i wszędzie i o każdej porze. Nie potrzebna jest do tego rozległa wiedza. Przeciwnie! Wiedza może bardzo przeszkadzać (patrz przykład Sowy Przemądrzałej).
W swojej kolejnej książce pt. “Te prosiaczka” Hoff przekonuje, że Prosiaczek – wierny przyjaciel Puchatka, również jest taoistą. Mało tego! On jeszcze lepiej niż ktokolwiek w całym Stumilowym Lesie uosabia bardzo ważną zasadę taoizmu, zwaną Te .
“Te” w języku chińskim oznacza po prostu “cnotę w działaniu”, która nie jest czymś uniwersalnym, ale charakteryzuje każdego z osobna. Praktykowanie cnoty nie jest łatwe, o czym przekonali się pesymista i malkontent Kłapouchy oraz impulsywny Tygrys. Praktykowanie cnoty uniemożliwiają różne iluzje, które powstają na skutek braku rozumienia swoich własnych emocji, co prowadzi do lęku zarówno przed porażką, jak i przed sukcesem. Postępowanie zgodne z “Te” wymaga patrzenia na świat takim, jakim on jest. Umożliwia to rozwijanie i wykorzystanie w życiu wrażliwości. Wrażliwość umożliwia rozumienie samego siebie oraz kształtuje zdolność “współodczuwania”. Dzięki temu możemy skutecznie stosować dwie zasady taoizmu: zamieniać rzeczy negatywne w pozytywne i pozytywnymi doświadczeniami przyciągać rzeczy pozytywne.
“Kubuś Puchatek i przepis na sukces” (Roger E.Allen i Stephan E.Allen)
Tym razem sympatyczni mieszkańcy Stumilowego Lasu starają się uczynić sztukę życia i pracę jak najmniej skomplikowanymi. Książka uczy określania własnych zdolności, wytyczania celów, a także przygotowania i wprowadzania w życie Planu, dzięki czemu odniesiemy sukces w każdym przedsięwzięciu. Prezentuje mądre, przejrzyste i zdroworozsądkowe podejście do biznesu, przydatne dla każdego bez względu na to, kim jest i jaki zawód wykonuje. Zawiera praktyczny plan osiągnięcia sukcesu, który z drogi do spełnienia Bardzo Ważnych Marzeń usunie wszelkie Kłopoty i pomoże każdemu zdobyć garnczki miodu, których pragnie.
Jeden ze współautorów tej pozycji ma na swoim koncie jeszcze jedną “puchatkową” publikację. To nasza wisienka na torcie – Szkoła menedżerów Kubusia Puchatka, w której Bardzo Ważny Miś i jego przyjaciele poznają pewną Bardzo Ważną Dziedzinę – zarządzanie, czyli jak dobrać się do miodu.
Zarządzanie. To takie długie słowo – zastanawiał się Puchatek. – Jedno z tych trudnych słów, których używa Sowa. Czy może ono oznaczać coś tak dobrego jak… mniam… miód?
Autor książki (Roger E.Allen) jest współwłaścicielem firmy konsultingowej. Doświadczenie w zakresie zarządzania zdobywał m.in. w Procter & GambIe. Obecnie mieszka w stanie Washington i podtrzymuje sięgającą dzieciństwa przyjaźń z pewnym Bardzo Ważnym Misiem i jego przyjaciółmi…
I która propozycja, Twoim zdaniem, zapowiada się najciekawiej?
Tagi: Kubuś Puchatek