Kiszone cytryny. By tagin smakował Marokiem…

Kiszone cytryny to tradycyjny składnik kuchni marokańskiej, dodawany do taginów, jagnięciny czy sałatek. Mają niepowtarzalny smak, którego nie da się niczym zastąpić. To właśnie one tak połyskują pomiędzy stosami oliwek w marokańskich soukach.
Kiszone cytryny możemy wykorzystać we wszystkich przepisach, w których występuje sok lub skórka z cytryny, dodać do kuskusu, warzywnego gulaszu, pieczonej ryby czy owoców morza.
Wybierajcie raczej małe cytryn, gdyż łatwiej wejdą do słoika i bardziej będą przypominały odmianę wykorzystywaną do kiszenia w Maroku. Zwróć uwagę by owoce miały cienką skórkę.
Cytryny możecie przed marynowaniem ponacinać (dwa prostopadłe cięcia na jednym lub na obu końcach cytryny) albo pokroić w plastry o grubości 2 centymetrów (wówczas wykorzystujemy tylko krążki ze środka cytryny, a „dupki” wykorzystujemy do innych celów).
Mój mąż przyrządza je ekspresowo. Po prostu wkłada cytryny do słoika, zalewa wodą i zasypuje solą. Tyle. Resztę robi czas, którego specjalnie wiele nie trzeba bo już po 3 dniach cytryna nadaje się do użycia. Polecam jednak poczekać 2 a nawet 4 tygodnie, kiedy nabiorą naprawdę intensywnego smaku i zapachu. Odstawiamy więc słoik w chłodne miejsce i cierpliwie czekamy. Można co 2-3 dni potrząsnąć słoikiem, jeśli sól się nie rozpuściła i osiada na dnie.

To była wersja dla leniwych. Teraz coś bardziej skomplikowanego dla tych, co lubią wyzwania.Umyte cytryny wkładamy do szklanego lub plastikowego naczynia, zalewamy zimną wodą i pozostawiamy na 3-5 dni (zmieniamy codziennie wodę). Po tym czasie odcedzamy i robimy na naszych cytrynach cztery podłużne nacięcia. Wsypujemy ćwierć łyżeczki soli (najlepiej morskiej) do środka każdej cytryny. I wkładamy je do słoika. Nie muszą być ciasno upchane. Zalewamy wrzącą wodą i wsypujemy po łyżce soli na każdy słoik. Odstawiamy na 3 tygodnie.
Przed spożyciem cytrynę powinno się opłukać z soli pod bieżącą wodą. We wszelkich kulinarnych tutorialach zaleca się by spożywać tylko skórkę. Jednak w Maroku nie spotkałam się z takim marnotrawstwem, by ktoś pozbywał się miąższu.
Tagi: kuchnia marokańska, przepisy kulinarne