Sekretne życie drzew [RECENZJA]

Ta książka powinna wejść do kanonu szkolnych lektur obowiązkowych! Powinien przeczytać ją każdy nauczyciel biologii i chemii… może wówczas lekcje z tych przedmiotów przestaną być nudne i nikomu do niczego w życiu nieprzydatne, a staną się pasjonującą i mistyczną przygodą. Powinien przeczytać ją również Minister Środowiska – Jan Szyszko (może wówczas Puszcza Białowieska do niego przemówi ludzkim głosem).
– Gdyby drzewa w lesie mogły mówić… – zwykło się komentować niezliczone akty kopulacji osobników Homo sapiens, jakie odbywają się na łonie natury. A tu niespodzianka! Amatorzy leśnych harców mogą czuć się zawstydzeni. W całym lesie o was huczy 😛 Bo drzewa mówią! To pewne!
Leśniczy Peter Wohlleben otwiera przed nami sekretny świat, jakiego nie znamy. Zrezygnował z posady urzędniczej, aby swoją wizję ochrony przyrody wcielać w życie. Obecnie opiekuje się lasami w Reńskich Górach Łupkowych, gdzie praktykuje leśnictwo oparte na ekologicznych i ekonomicznych podstawach.
Jak wiele moglibyśmy nauczyć się od drzew… Drzewa – jak się okazuje – to bardzo rodzinne stworzenia. Rodzinne i społeczne. Może nawet bardziej niż ludzie. One nigdy nie pozostawiają swoich w potrzebie. W ich królestwie panuje utopijny socjalizm – wszystkie dobra są rozdzielane po równo. Nie zapomina się o sierotach, chorych i starcach. To królestwo opiekuńcze, w którym obowiązują określone zasady. Leśne potomstwo dorasta w cieniu swoich rodziców i krewnych, pod ich czujnym okiem pobiera swoje pierwsze lekcje w leśnej szkółce (może bardziej w leśnej szkole przetrwania). I słuchają drzewnych opowieści. Bo drzewa mają swój własny język… ba, nawet leśny internet! Za tym wszystkim tak bardzo tęsknią drzewa miejskie czyli dzieci ulicy, samotne i opuszczone, skazane na wegetację i przedwczesną śmierć.
Drzewa są bardzo do nas podobne. Mają swój sekretny język, odczuwają ból, uczą się i zapamiętują, a nawet dbają o urodę! W leśnym salonie piękności dowiedzielibyście się, że podstawą młodzieńczego wyglądu skóry jest regularne złuszczanie zrogowaciałego naskórka. Kto tego nie robi, jego skóra będzie poorana zmarszczkami i chropowata jak kora starego dębu. W leśnym salonie piękności usłyszelibyście skargi narzekającej na łupież jodły, łysiejących buków… a nawet pryszczatej sosny!
Zapomnij wszystkie nudne szkolne lekcje i daj się poprowadzić w ten magiczny las. Ta książka zmienia podejście nie tylko do drzew ale do życia w ogóle. Po jej przeczytaniu już nie można być jak wcześniej. Już nie będziesz mógł bezrefleksyjnie wspinać się na drzewa ani palić drewna w koniku. Od tej pory zadumasz się nad każdym drewnianym przedmiotem w twoim domu. Być może to jedyna książka warta życia tych wszystkich drzew, z których powstała…
Wspaniałym uzupełnieniem „Sekretnego życia drzew” będzie lektura uhonorowanej Nagrodą Księgarzy Norweskich Bokhandlerprisen „Historii pszczół” norweskiej pisarki Mai Lunde.
Marta El Marakchi
[buybox-widget category=”book” ean=”9788375151879″]
Tagi: książka, mistyka, recenzja, życie duchowe