Sekrety urody japońskich gejsz

Kredowo biała twarz gejszy może trochę odbiega w naszym kręgu kulturowym od kanonów piękna. Niemniej pod warstwą pudru kryje się zdrowa i odporna na upływ czasu skóra. Jak japońskie gejsze zaklinają młodość? Poznaj ich urodowe sekrety.
Japońskie gejsze (zwane też geiko) to kobiety (dawniej również mężczyźni) o umiejętnościach artystycznych, bawiące gości rozmową, tańcem, śpiewem i grą na instrumentach. Potrafią prowadzić ceremonię parzenia i picia herbaty. Są ubrane w tradycyjny strój. Do momentu uzyskania tytułu gejszy, kandydatki przechodziły przez kolejne stadia: shikomi-san, minarai-san, po czym praktykantki były mianowane na maiko. Podczas dwóch pierwszych stopni edukacji dziewczęta zapuszczały włosy na tyle długie, aby przystępując do roli maiko mogły zaplatać je w obowiązujące uczesania (nihongami). Maiko obowiązywało pięć sposobów uczesania w zależności od stażu, a poza sposobem upięcia włosów, fryzury różniły się także kolorystyką wpiętych wstążek oraz ozdobami – kanzashi, które zmieniały się w zależności od miesiąca i pór roku. Wspomniane sposoby upięcia to: wareshinobu, ofuku, sakkou, katsuyama i yakko-shimada. Ostatnie dwa uczesania były stosowane na specjalne okazje przez starsze maiko, natomiast sakkou był zaplatany na uroczystość mianowania na geiko. Sposoby upięcia włosów różnicowały nie tylko aspirantki do tytuły geiko. Różne uczesania stosowane były w zależności od stanu cywilnego, statusu społecznego oraz okresu historycznego. Ale o fryzurach będziemy jeszcze pisać…
Z czasem gejsze wyspecjalizowały się pracując wyłącznie jako tancerki, choć bywało, że niektóre przechodziły do zajęcia prostytucji (także niektóre tancerki pracujące poza lokalami licencjonowanymi przez pewien okres wychodziły poza ściśle artystyczne zajęcia). Błędny wizerunek gejszy jako prostytutki na Zachodzie wziął się jednak przede wszystkim stąd, że Amerykanie okupujący Japonię po drugiej wojnie światowej korzystali z usług japońskich prostytutek (tzw. geisha girls), które często stylizowały się na gejsze (których tam w owym czasie się nie spotykało).
Sekret urody gejszy tkwi w… ryżu! Ryżu w różnych postaciach. Kąpiele w winie ryżowym, natłuszczanie olejkiem ryżowym, makijaż pudrem ryżowym, demakijaż tonikiem ryżowym, peeling ryżowy do stóp… Kobiety z krajów azjatyckich odkrywały niezwykłe właściwości ryżu przez lata. Dziś wiemy, że ryż zawiera potas i żelazo oraz witaminy z grupy B. Najwięcej substancji aktywnych ma dziki ryż, nieco mniej popularny w polskiej kuchni ryż biały. Stosowany jako kosmetyk skutecznie zatrzymuje wodę wewnątrz naskórka, co dodatkowo spowalnia proces starzenia się skóry. Dostarcza też witamin i minerałów, zwiększa produkcję kolagenu i przyspiesza regenerację.
Sake (japoński alkohol produkowany z ryżu) od wieków był dodawany przez japońskie gejsze do kąpieli jako środek pielęgnacyjny, zapewniający im gładką skórę. Współczesne badania potwierdzają, że się nie myliły. Sake złuszcza i regeneruje uszkodzenia skóry spowodowane przez UVB. Oczywiście dodawanie sake do kąpieli to dość kosztowna kuracja. Może lepiej wypróbuj preparaty pielęgnacyjne zawierające sake, przykładowo z serii Planet SPA – Japońska Sake i Ryż marki Avon.
Biały puder ryżowy był używany przez gejsze do zmatowienia i wygładzenia skóry już w XVI w. Uzyskuje się go z tak zwanego ryżu siewnego (oryza sativa) z Azji Południowo-Wschodniej. Puder z ryżu jest obecnie składnikiem wielu podkładów i pudrów (stosowany zamiast talku lub skrobi kukurydzianej). Dostępny również bez dodatków jako puder mineralny lub jako półprodukt do tworzenia własnych kosmetyków. Puder z ryżu łagodzi stany zapalne, dzięki czemu nadaje się na bazę pod makijaż dla skóry trądzikowej. Zmiękcza skórę, ale także ją matuje i ujednolica jej koloryt. Dodany do kosmetyku, ułatwia jego aplikację i sprawia, że staje się jedwabisty i lekki. Puder z ryżu pochłania nadmiar sebum, ale robi to powoli. Sprawia to, że jest on korzystny dla skóry suchej (chociaż nie należy z nim przesadzać, gdyż regularnie stosowany w czystej formie może doprowadzić do wysuszenia), jak również dla skóry tłustej i trądzikowej. Oprócz tego, pozostawia skórę całkowicie matową, nawet jeśli w powietrzu unosi się wilgoć. Łagodzi stany zapalne, wygładza i ujednolica koloryt skóry. Sam w sobie puder ryżowy nie ma koloru-choć u niektórych osób może pojawić się efekt rozjaśnienia skóry. Jego cienka warstwa nie zatyka porów, nawilża, a także pobudza regenerację naskórka.
Możesz swobodnie zrobić sobie swój własny puder ryżowy w domu. Potrzebujesz jedynie mąki ryżowej lub kukurydzianej (na bazę), średniej wielkości pudru/posypki dla dzieci (przykładowo Nivea) oraz cynamonu (podstawa do uzyskania odcienia). Mąkę ryżową na bazę do pudru możesz wykonać sama, mieląc ryż w młynku do kawy na miał. Wszystkie produkty wymieszaj, a dla uzyskania bardziej sypkiej konsystencji możesz użyć blendera lub młynka do kawy.
>>> Wdepnij do naszego sklepu po Mohani – matujący puder ryżowy
Jako dopełnienie ryżowej kuracji upiększającej warto wprowadzić napary z zielonej herbaty. Japonki uważają, że zimne napoje utrudniają trawienie pokarmów oraz zmniejszają rozpuszczanie niechcianych tłuszczów. Dlatego każda japońska gejsza popija małymi łyczkami aromatyczną zieloną herbatę przez cały dzień. To rzekomo pobudza metabolizm i gwarantuje młody wygląd.
Tagi: azjatyckie kosmetyki, gejsza, Japonia, kosmetyki, uroda