Soosan Firooz. Pierwsza raperka w Afganistanie

Nie dość, że jest kobietą, że pochodzi z Afganistanu i że rapuje, to jeszcze walczy o zmiany w swoim kraju… Soosan Firooz ma 24 lata i rapuje o dyskryminacji kobiet przez mężczyzn, potrzebie pokoju na świecie, biedzie i swojej ojczyźnie. Jej teksty są mocno zaangażowane społecznie poruszając tematykę konfliktów zbrojnych w Afganistanie, nadziei na pokój oraz trudnej sytuacji kobiet w konserwatywnym muzułmańskim społeczeństwie.
Soosan Firooz urodziła się w Afganistanie, ale jej rodzina opuściła go już na początku lat 90, po okresie wojny domowej i dojściu Talibów do władzy. Dorastała w sąsiednim Iranie. Jednak podczas swojego pięcioletniego pobytu w Iranie doświadczyła wielu przypadków dyskryminacji. Jej rodzinę nazywano brudnymi Afgańczykami. Dlatego gdy tylko było to możliwe, wróciła z powrotem do kraju. Od 2003 r., mieszka znów w Afganistanie, w Kabulu. Występuje również jako aktorka w rolach drugoplanowych w serialach emitowanych przez lokalną telewizję. Uważana jest za pierwszą afgańską raperkę. Swoje nagrania prezentuje za pośrednictwem internetu oraz podczas koncertów. Wystąpiła między innymi na trzydniowym festiwalu muzycznym w Kabulu w październiku 2012 r. W związku z ograniczeniami kulturowymi, które zakazują wspólnego przebywania kobiet i mężczyzn, pierwszego dnia festiwalu – artyści wystąpili dla publiczności żeńskiej, a w dwóch kolejnych dniach dla publiczności męskiej.
Artystka dysponuje dość skromnymi środkami. Muzykę pisze na komputerze i otrzymanym od fanów keyboardzie.
W związku z jej karierą muzyczną, jeden z krewnych zerwał z nią kontakt, mimo wszystko artystka ma mocne wsparcie rodziców. Jej matka zajmuje się działalnością humanitarną w konserwatywnych regionach na południu kraju, a ojciec z uwagi na karierę muzyczną córki zrezygnował z pracy w jednej z instytucji rządowych i pełni funkcję sekretarza i ochroniarza artystki.
Przesłaniem kawałka Nasi sąsiedzi jest nawoływanie Afgańczyków do pozostania w kraju. Dla niej główną konsekwencją bycia uchodźcą w Iranie lub Pakistanie jest podział wszystkich Afgańczyków na narkomanów, albo terrorystów:
Zostańcie w swojej ojczyźnie, gdyż ci, którzy ją opuszczają, myją cudze gary i samochody. Zatęsknią za ojczyzną – śpiewa Sosan Firooz.
W kraju, gdzie wciąż jeszcze kamienuje się kobiety, wszystko co robi artystka jest bardzo ryzykowne…
Tagi: Afganistan, kobieta w islamie, muzyka, rap