Tahar Ben Jelloun. Zamachowiec, który pisze książki jak modlitwy

Podobno nikt tak jeszcze nie pisał o losie kobiety i poszukiwaniu tożsamości seksualnej w świetle tradycji islamu oraz o problemach uciekinierów z Maroka za lepszym życiem i łatwiejszym chlebem. Sam, choć tworzy z dala od rodzinnego Fezu, deklaruje, że nie czuje się wygnańcem. Ale dzień, w którym doszło do pewnego zamachu w Casablance zmienił całe jego życie i dotychczasowe myślenie… Ja już zaczęłam internetowe poszukiwania, gdzie można kupić jego książki.
Tahar Ben Jellou to marokański pisarz, tworzący w języku francuskim, uważany za najważniejszego przedstawiciela literatury frankofońskiej z Maghrebu. Urodził się 1 grudnia 1944 r. w Fezie. W wieku 18 lat Jelloun przeprowadził się z rodzimego Fezu do Tangeru, gdzie uczęszczał na zajęcia we francuskim gimnazjum. W 1963 r. rozpoczął studia filozoficzne na uniwersytecie w Rabacie. Studiował również romanistykę i został profesorem filozofii w Tetouan.
Na skutek oskarżenia o udział w zamachu w Casablance w 1965, Ben Jellouen, wówczas student, został zesłany na dwuletnią służbę do dyscyplinarnego obozu armii marokańskiej (czyżby historia, jaką opisał w powieści „To oślepiające, nieobecne światło” była jego własną historią?). Demokratyzacja Maroka dla wielu była oznaką słabości króla. Dlatego w połowie 1965 r. w środowisku Istiqlal plan zamachu stanu i przekształcenia państwa w republikę. Odpowiedzią były represje i aresztowania działaczy politycznych. To zaś doprowadziło do podsycanych przez środowiska lewicowe protestów. Masowe demonstracje studentów na ulicach Casablanki i Rabatu doprowadziły w 1965 r. do wprowadzenia stanu wyjątkowego, który obowiązywał aż do 1970 roku.
Od tego czasu Tahar Ben Jelloun pozostawał w ambiwalentnej relacji ze swoim krajem ojczystym. Opuścił Maroko, by w 1971 r. osiąść w Paryżu i zrobić doktorat z psychologii. W roku 1968 zaczął dla relaksu systematycznie pisać dla działu “Książki” w dzienniku „Le Monde”. Swoją pierwszą powieść opublikował w 1973 r. – „Harrouda”. Ben Jelloun mieszka wraz z żoną i czworgiem dzieci w Paryżu.
Ben Jelloun jest autorem wielu powieści m.in. „Święta noc” (wyróżniona w 1987 r. Nagrodą Goncourt). „To oślepiające, nieobecne światło” (nagrodzona w 2004 r. przez International Impac Dublin Literary Award).

W przekładzie na język polski ukazały się powieści „Dziecko z piasku; Święta noc”, ” To oślepiające, nieobecne światło” i „O mojej matce”.
„To oślepiające, nieobecne światło” (Wydawnictwo Karakter, 2008)
Ta historia zdarzyła się naprawdę. Maroko, tajne więzienie Tazmamart. Bohater powieści, skazany za udział w zamachu na króla, zostaje – podobnie jak jego towarzysze – osadzony w celi wielkości grobu. Pod ziemią, bez światła, bez kontaktu ze światem zewnętrznym, ma umierać długo i w męczarniach. Jest jednak coś, co sprawi, że po osiemnastu latach nadal będzie żył i kiedy wyjdzie na wolność, opowie innym tę wstrząsającą historię. Tahar Ben Jelloun nada zaś jego relacji doskonałą artystyczną formę. To jedna z najpiękniejszych i najbardziej przejmujących powieści ostatnich lat. Wpisuje się w tradycję literatury łagrowej i obozowej, ale wprowadza do niej nowe tony: orientalną wrażliwość i islamski mistycyzm. Dla jednych książka Ben Jellouna będzie zapisem dramatycznych przeżyć, dla innych – poetycką opowieścią o wyzwoleniu. Jest jednocześnie jednym i drugim: ukazuje pełnię człowieczeństwa. W swej twórczości Ben Jelloun często odwołuje się do arabskiej tradycji, baśni i legend, a jednocześnie porusza drażliwe tematy, jak np. prostytucja dziecięca, problem tożsamości płciowej, seksualności, pozycji społecznej kobiet, imigracji. (Opis dystrybutora)
„O mojej matce” (Dialog, 2010)
Niezwykła, poruszająca opowieść o miłości macierzyńskiej i synowskiej, a także o godnym umieraniu. Pisarz zbudował ją z fragmentów wspomnień matki, przy której łóżku czuwał w ostatnich miesiącach jej życia. Matka nie jest już tą piękną, elegancką, pachnącą damą, jaką pamięta z dzieciństwa. Myli osoby, plącze fakty, rozmawia z dawno zmarłymi członkami rodziny. W momentach świadomości, coraz krótszych, snuje fascynujące opowieści, z których wyłania się obraz życia i obyczajów tradycyjnej, muzułmańskiej rodziny. „Wspomnienia matki pozwoliły mi – pisze autor – zrekonstruować jej życie w starej medinie Fezu w latach 30. i 40. XX wieku, wyobrazić sobie jej radości i domyślić się jej frustracji”. Matka, głęboko wierząca muzułmanka, jest całkowicie pogodzona ze śmiercią, a jej jedynym marzeniem jest umrzeć w otoczeniu dzieci. I to marzenie się spełnia.”Raj leży u stóp matek”, powiedział prorok Mahomet. Przypomina o tym pisarz wychowany w tradycji muzułmańskiej, ale żyjący w laickim społeczeństwie, w którym więzi rodzinne są coraz słabsze. (Opis dystrybutora)
„Dziecko z piasku; Święta noc” (Państwowy Instytut Wydawniczy, 1990)
W „Dziecku z piasku; Świętej nocy” pojawiają się wszystkie tematy pasjonujące Ben Jellouna: związek tradycji islamu ze współczesnym życiem muzułmańskiej rodziny, los kobiety, poszukiwanie tożsamości seksualnej i kulturowej jednostki w nieprzyjaznym otoczeniu; motywy te osadzone są w przeprowadzonym z wrażliwością i fantazją wątku fabularnym. Warto zwrócić uwagę na wyszukany poetycki język, jakim posługuje się autor. (Opis dystrybutora)
Tagi: książki, literatura francuska, literatura marokańska, Tahar Ben Jelloun